IPN zwalnia historyków za mówienie prawdy?
Naukowcy z całej Polski zbierają podpisy pod listem w obronie historyka z lubelskiego IPN, Macieja Sobieraja. Chodzi o spór o nazwę ulicy. Sobieraj skrytykował projekt nazwania jednej z lubelskich ulic imieniem Leonarda Zub Zdanowicza, budzącego kontrowersję żołnierza AK i NSZ, który w czasie wojny walczył m.in. na Lubelszczyźnie.
Maciej Sobieraj przedstawił władzom Lublina dokumenty mówiące o tym, że pułkownik Zub-Zdanowicz, żołnierz września, weteran walk pod Narwikiem i cichociemny, bez zezwolenia dowódców przeszedł z AK do NSZ.
Wypełnij PIT-a za darmo i pomóż Fundacji Radia ZET
W liście historyków broniących Sobieraja, czyn ten został uznany przez dowództwo Armii Krajowej za dezercję. Fakt, że jego oddział NSZ rozstrzelał 32 członków gwardii ludowej z oddziału im. Kilińskiego, potępił sam generał Bór-Komorowski. Historycy twierdzą, że krytyka wyrażona przez ich kolegę nie była bezpodstawna, a groźbę zwolnienia go z pracy uznali za oburzającą.
IPN sprawdza oświadczenia lustracyjne z MONMaciej Sobieraj od lat 70. działał w opozycji i jest jednym z zasłużonych działaczy Solidarności na Lubelszczyźnie.
RadioZET.pl/jc/DG